Drugie oblicze Majorki

Podróże
Drugie oblicze Majorki
131

Views

Majorka

Zdobywając szczyty największej wyspy Balearów można zbliżyć się do samego nieba. Majorka w szczególności wiosną stanowi idealne miejsce do pieszych wycieczek, a szlak górski Camí de s’Arxiduc należy do najpiękniejszych w Europie .

Palma de Mallorca jest daleko. Gdzieś za pasmem gór znajdują się plaże i ośrodki wypoczynkowe. Tutaj – na szlaku Camí de s’Arxiduc – szczyt góry okryty jest płaszczem gęstej mgły. Na horyzoncie majaczy linia wybrzeża i z oddali wydaje się być zaledwie niewielką rysą na granicy lądu i morza. Z dala od Palma de Mallorca i dyskotekowego harmideru wyspa ukazuje przybyszom swe drugie oblicze. Nad małym miasteczkiem położonym w głębi lądu królują zielone wzgórza, które dumnie wznoszą się ku niebu i zmieniają w skalisty teren górski. Na horyzoncie fale w regularnym i niezmiennym od wieków rytmie głaszczą linię brzegu – widok ten przypomina kolaż złożony z wielu odcieni błękitu i jest niczym lśniący papier do pakowania prezentów, zbyt piękny aby go wyrzucić.

Schronisko księcia Salvatora

Przed grupką wędrowców, którzy właśnie pakują w Valldemossie swe plecaki, jest około pięciu do sześciu godzin drogi. Pogoda, jaka panuje przed rozpoczęciem sezonu turystycznego, jest idealna na piesze wycieczki, nie jest bowiem zbyt gorąco na zdobywanie szczytów Majorki. Zaplanowana marszruta to szlak Camí de s’Arxiduc, określany w przewodniku jako „średni lub trudny“ do przejścia. Osiągnięcie celu powinno się udać, gdyż ponoć nawet konie potrafią pokonać ten pełen niezapomnianych wrażeń odcinek pomiędzy Valldemossą a porośniętym cisami szczytem góry. Szlak założony został pod koniec XIX wieku na życzenie austriackiego arcyksięcia Ludwika Salvatora, aby ów mógł podziwiać zachodnią część wyspy i jej górzyste krajobrazy podczas konnych wycieczek.

Podążając trasą mijamy hacjendę Finca Ca`n Massana, płaskowyż Pouet i równinę Pla de Sa Serp. Droga prowadzi do wybudowanego z inicjatywy arcyksięcia Salvatora niegdysiejszego schroniska, z którego do dziś zachowały się zrujnowane części kamiennej zabudowy. Sękaty migdałowiec pochyla się nad ruinami jakby chciał ochronić resztki starodawnych murów przed palącymi promieniami słońca.

Po prawej cyprysy, po lewej drzewa oliwne

Cień, który daje drzewo, zaprasza na przerwę i odpoczynek. Klasyfikacja trasy jako „średniej lub trudnej” okazuje się być odpowiednim określeniem oddającym charakter wiosennej wycieczki: dla tych, dla których wyprawa jest zdecydowanie „trudna”, marsz po górskich stokach skończy się w tym miejscu.

Po wędrówce wzdłuż grani Puig Caragolí, obsypanej świeżo rozkwitłymi kwiatami, niektórzy decydują się na przedwczesny powrót. Pozostali ruszają w dalszą drogę pod osłoną cyprysów i drzewek oliwnych, mając przed oczyma cel: szczyt Teix (1064 m.). Wędrowcy muszą przejść jeszcze stosunkowo duży odcinek pod górę, a szybkie zmiany pogodowe i zawirowania atmosferyczne nie są w tych rejonach rzadkością. Dzisiejsza spokojna aura wskazuje jednak na to, iż wszyscy dotrą do celu nietknięci kroplą deszczu.

Droga powrotna zajmuje dwie i pół godziny, lecz ta perspektywa nie zniechęca turystów. W końcu dzielnie pokonali trasę wzwyż, wspinając się wytrwale wzdłuż konnego szlaku arcyksięcia i nie zrezygnowali ze zdobycia szczytu. Nie mniej niektórzy z pewnością marzą, aby szybko znaleźć się daleko stąd i zażyć orzeźwiającej kąpieli w morzu. Daleko, za wzgórzami, na słonecznych plażach Palma de Mallorca…

Koniecznie odwiedź … Valldemossę

Przed przybyciem na wyspę oboje wyobrażali sobie wszystko inaczej. Pobyt baronowej Dudevant alias George Sand i Fryderyka Chopina na Majorce w zimie 1838 roku miał być ucieczką przed dojmującym chłodem, jednakże ich azyl – średniowieczny klasztor Kartuzów w Valldemossie – przywitał ich zimnem i wilgocią. Stan zdrowia kompozytora uległ pogorszeniu a klasztorna cela artysty była dla niego niczym grób. Nosząca męski strój ekscentryczna George Sand była zgoła odmiennego zdania twierdząc, że to „najpiękniejsze miejsce, w jakim kiedykolwiek mieszkała”. Jej powieść „Zima na Majorce” rozsławiła górską wioskę Valldemossa na cały świat. Dziś jest to miejsce w którym odbywają się koncerty Festiwalu Chopinowskiego i które przyciąga publiczność niczym magnes.

Spuścizna genialnego Miró

Palma de Mallorca to miasto wielkiej sztuki. Jej domem jest Museu Es Baluard – niezwykłe muzeum i zarazem dzieło sztuki w jednym.

Joan Miró, genialny surrealista z Barcelony, u schyłku życia zamieszkał w Palma de Mallorca. Było to pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, a twórczość Miró wciąż kwitła. Właśnie na Majorce artysta namalował wiele znanych na całym świecie charakterystycznych linii i kropek w kolorze czerwonym, niebieskim i żółtym, które dziś zdobią niezliczoną liczbę kieszonkowych kalendarzyków i które – od niedawna – w dużej ilości wiszą w Museu Es Baluard jako eksponaty. Obiekt został otwarty w ubiegłym roku i mieści się w bastionie będącym częścią renesansowego muru okalającego miasto, tuż przy promenadzie Paseo Marítimo. Muzeum pozwala zapoznać się z twórczością najsławniejszych światowych artystów i zawiera dzieła pogrupowane w następujące kategorie:

– „Śródziemnomorskie pejzaże” (Joaquín Sorolla, Jorge Anckermann, Antoni Gelabert, Eliseo Meinfrén, Anglada Camarasa)

– „Akty i portrety kobiece” (Kees Van Dongen, Pablo Picasso, René Magritte)

– „Dzieła mistrzów na papierze“ (Henri Matisse, Wassili Kandinsky)

– „Sztuka nieformalna” (Maria Blanchard, Hans Hartung, Antonio Saura, Manolo Millares, Lucio Fontana) czy też

– „Miró Intimó”.

Również sam budynek muzeum nosi znamiona dzieła sztuki. Składa się z trzech pięter, a poszczególne poziomy połączone są ze sobą za pomocą ramp, balkonów i galerii; okna sufitowe wpuszczają do środka światło dzienne. Zbudowane z białego betonu muzeum stanowi przejście do starego muru miejskiego, z którego odwiedzający podziwiać mogą wspaniały widok: katedrę oraz promenady Passeig Maritim i Passeig Mallorca.

Duży sklep z pamiątkami oferuje szeroki wachlarz książek i drobiazgów. Ponadto osoby na wózkach inwalidzkich oraz rodzice z wózkami dziecięcymi mogą zwiedzać muzeum bez barier.

Do końca maja muzeum otwarte jest od wtorku do niedzieli w godzinach 10 – 20, a w okresie wakacyjnym czas otwarcia przedłużony jest nawet do północy. Museu Es Baluard, Placa Porta Santa Catalina, 07012 Palma, Tel. 0034/971908200, Email: museu@esbaluard.org

Przeciwieństwo i harmonia

Urlop na plaży i górskie wędrówki na jednej wyspie? Na Majorce to możliwe!

Jest nam dobrze znana, w końcu ta wyspa od niepamiętnych czasów jest naszym ulubionym miejscem wypoczynkowym. Jednak nawet po latach „perła Morza Śródziemnego” wciąż zaskakuje. Mało kto wie, iż na Majorce znajdują się jedne z najpiękniejszych rejonów górskich Europy, idealne do pieszych wędrówek i wspinaczki. Zdobywanie szczytów i jednoczesne podziwianie lazurowej tafli Morza Śródziemnego to niezapomniane doświadczenie – tak oto krajobrazowe kontrasty łączą się w harmonijną, zapierającą dech w piersiach całość.

Region Serra de Tramuntana w północno-zachodniej części wyspy oferuje wszystko, czego dusza zapragnie: relaksujące wędrówki i możliwość obcowania z dziką i piękną naturą, a także trudne wyprawy górskie wymagające zaawansowanego przygotowania i dobrej kondycji. Jednak widok na zalew Cúber ze stoku najwyższej góry na wyspie Puig Major (1443 m.) potrafi wynagrodzić najcięższy wysiłek. Tym widokiem wędrowcy muszą się jednak zadowolić, gdyż od określonego poziomu Puig Major stanowi zamknięty teren wojskowy niedostępny dla ogółu, a droga na sam szczyt pozostaje jedynie w sferze marzeń.

Przed rozpoczęciem wędrówki miłośnicy natury powinni odpowiednio wcześniej zasięgnąć informacji odnośnie planowanej trasy. Wiele części regionu Tramuntana stanowi własność prywatną i nader często nieświadomy tego faktu turysta napotyka na swej drodze zamknięte bramy. Oczywiście należy uszanować wolę właścicieli i ich pragnienie odosobnienia, nawet gdy czasem wydaje się to niezrozumiałe. Ponadto obowiązuje zasada, iż wszystko napotkane na drodze należy pozostawiać w niezmienionym stanie, tzn. otwarte furtki i kraty pozostają otwarte, a zamknięte należy po przejściu domknąć za sobą. W końcu nikt nie chce później szukać bydła, które uciekło z zagrody bądź odcinać zwierzętom drogi do wodopoju.

Istnieje szeroki wachlarz dobrych map i książek obszernie opisujących różne trasy i przy odrobinie cierpliwości można bez problemu poradzić sobie samemu. Jeśli ktoś woli przyłączyć się do większej grupy może oczywiście skorzystać z usług biura podróży, gdyż obecnie każde biuro posiada ofertę wyjazdów wędrownych. Lecz również na miejscu znaleźć można niezależnych, wykwalifikowanych przewodników górskich którzy doskonale znają teren. Doświadczonym wędrowcom należy się przestroga: zorganizowane grupy zawsze dostosowują się do możliwości najsłabszego uczestnika. Jeśli zatem ktoś poszukuje sportowych wyzwań, uczestnictwo w wyjeździe grupowym może wiązać się ze sporym rozczarowaniem. W tym przypadku najlepiej jest wyjechać wraz z osobą mającą podobne oczekiwania.

La Luminosa, czyli „błyszcząca” – jak często nazywana jest Majorka – ma do zaoferowania dużo więcej niż imprezy i piaszczyste plaże. Kto zaufa tym słowom, odnajdzie tu istny raj dla miłośników przyrody i gór.
http://anonserek.pl

Inne wpisy o podróżach, rekreacji oraz turystyce:

Review Overview
User Rating:
0/5
(113 votes)
Written by admin